W Tokio ruch polityczny „Ścieżka Odrodzenia” wykonał krok, który może zmienić sposób postrzegania przywództwa. Po serii nieudanych wyborów ogłoszono, że nowym przewodniczącym zostanie sztuczna inteligencja. Co więcej, doktorant Koki Okumura, który otrzymał formalny mandat lidera, będzie pośredniczył między algorytmem a strukturami partyjnymi. Informację tę podał The Japan Times, cytowany przez auraposter.pl.
Decyzja pokazuje, że partia chce rozpocząć nowy etap po porażkach w czerwcowych wyborach w Tokio oraz lipcowym niepowodzeniu w głosowaniu do wyższej izby parlamentu. Tymczasem były lider, Shinji Ishimaru, ustąpił, przyznając, że tradycyjne metody już się nie sprawdzają.
Jak AI może zmienić praktykę polityczną
Zgodnie z założeniem, algorytm nie będzie wyznaczał priorytetów politycznych ani ustalał kursu ideologicznego. Jego zadania obejmują głównie organizację pracy, podział zasobów i optymalizację logistyki. Ponadto ma przygotowywać analizy na potrzeby kampanii. Okumura zaznaczył, że technologia ma usprawnić zarządzanie partią, pozostawiając strategiczne decyzje ludziom.
Korzyści płynące z takiego rozwiązania
- Zwiększenie efektywności procesów wewnętrznych, a także ograniczenie ryzyka korupcji.
- Nowoczesny wizerunek, który podkreśla otwartość na innowacje i może przyciągnąć młodych wyborców.
- Automatyzacja analiz potrzebnych do planowania kampanii oraz do podziału zasobów.
Możliwe zagrożenia
- Niewyjaśniona kwestia odpowiedzialności prawnej za decyzje podejmowane przez algorytm.
- Społeczna nieufność lub zrażenie bardziej konserwatywnych zwolenników.
- Ryzyko strat wizerunkowych, jeśli system okaże się stronniczy lub podatny na błędy techniczne.
Precedens o znaczeniu międzynarodowym
Środowisko polityczne uważnie obserwuje ten eksperyment, ponieważ może on wpłynąć na debatę o roli zautomatyzowanych systemów w demokracji. W Japonii może stać się impulsem do nowych dyskusji. Natomiast w innych krajach jest sygnałem, że granica między narzędziem zarządczym a formalnym liderem staje się coraz mniej wyraźna.
Jeśli ten projekt okaże się sukcesem, podobne modele mogą zostać wdrożone w innych miejscach – od rad miejskich po struktury partyjne na poziomie krajowym. Jednak pojawia się pytanie, czy wyborcy są gotowi zaakceptować algorytmy jako pełnoprawnych uczestników procesu politycznego. Dlatego tak ważne jest, by nie zatracić ludzkiej odpowiedzialności. Wcześniej pisaliśmy o tym, co już wiadomo o nowym MacBooku Pro od Apple oraz o tym, jak ekran dotykowy zmienia zasady gry.