Wielka Brytania wzmocniła bezpieczeństwo wschodniej flanki NATO, wysyłając myśliwce Eurofighter Typhoon do patrolowania polskiej przestrzeni powietrznej. 19 września dwa samoloty wystartowały z bazy RAF Coningsby w Lincolnshire. Towarzyszył im tankowiec Voyager, aby zapewnić szybkie reagowanie na potencjalne zagrożenia ze strony Rosji, w tym drony i naruszenia granic, informuje Auraposter.pl.
Reakcja na wtargnięcia rosyjskich dronów do Polski
Decyzja o wysłaniu Typhoonów była odpowiedzią na ostatnie incydenty, gdy rosyjskie drony naruszyły polską przestrzeń powietrzną. Było to uznane za największe zagrożenie dla bezpieczeństwa NATO od początku pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę. Sojusz pokazuje w ten sposób gotowość do szybkiego działania i utrzymania kontroli nad przestrzenią powietrzną państw członkowskich.
Zadania brytyjskich myśliwców w regionie
Patrole Typhoonów mają kilka głównych celów:
- Ochrona przestrzeni powietrznej Polski i państw sąsiednich przed nieautoryzowanymi lotami.
- Powstrzymywanie rosyjskich prowokacji, w tym dronów rozpoznawczych i maszyn typu kamikadze.
- Wspieranie misji NATO „Eastern Sentinel”, wzmacniającej obronę wschodnich granic Sojuszu.
Piloci mają rozkaz zestrzelić każdy dron lub samolot, który stworzy bezpośrednie zagrożenie.
Atuty techniczne Typhoonów dla misji
Eurofighter Typhoon jest jednym z najskuteczniejszych myśliwców współczesności. Oferuje dużą manewrowość i prędkość ponad Mach 2. Ma radar z aktywną anteną fazowaną i zaawansowany system kierowania uzbrojeniem. Dzięki temu może jednocześnie śledzić kilka celów i działać w warunkach zakłóceń elektronicznych.
Polityczny sygnał dla sojuszników i Moskwy
Obecność brytyjskich maszyn nad Polską jest nie tylko wsparciem technicznym, lecz także wyraźnym sygnałem politycznym. Londyn potwierdza gotowość do obrony każdego skrawka terytorium NATO oraz pomocy partnerom w sytuacjach kryzysowych. Ten pokaz jedności ma zniechęcić Kreml do dalszych prób testowania obrony Sojuszu.
Perspektywy dalszych wspólnych operacji
Pierwszy lot Typhoonów pokazał, że NATO potrafi szybko mobilizować siły w celu ochrony wschodniej granicy. Jeśli zagrożenia będą się utrzymywać, polskie niebo mogą patrolować także maszyny innych państw Sojuszu. W ten sposób powstanie wielopoziomowy system reagowania na każde naruszenie. Wcześniej pisaliśmy o tym, co oznaczał przelot rosyjskich myśliwców nad Estonią i reakcja krajów NATO.
