Strona główna » Pierwszy śnieg we wrześniu w Alpach zaskoczył turystów

Pierwszy śnieg we wrześniu w Alpach zaskoczył turystów

by Karolina Nowak
Wrześniowy śnieg w Alpach rzadkie zjawisko po 30 latach

Pod koniec września w Alpach Włoskich pojawiło się rzadkie zjawisko. Śnieg spadł na wysokościach poniżej 1600 metrów. Tak niskie opady nie występowały od ponad trzech dekad. Dla turystów i mieszkańców było to spore zaskoczenie. Jesień w regionie zwykle oznacza deszcze, a nie zimowe krajobrazy — podaje Auraposter.pl.

Zamknięte przełęcze alpejskie i paraliż transportu

Niespodziewane uderzenie zimy zatrzymało ruch w kluczowych punktach komunikacyjnych. Przełęcze Susten, Gotthard, Grimsel i Nufenen zamknięto z powodu intensywnych opadów. Na dojazdach do tunelu Gottharda powstały kilometrowe korki: od północnej strony około dziesięciu kilometrów, a od południowej — ponad osiem. Kierowcy czekali nawet dwie godziny, co powodowało duże utrudnienia w transporcie międzynarodowym.

Zachodnie Alpy i rzadkie zjawiska meteorologiczne

W Piemoncie granica śniegu spadła do 1550–1600 metrów. Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce w 1993 roku. W Dolomitach opady utrzymały się powyżej 2000 metrów, a w parku narodowym Gran Paradiso śnieg pokrył stoki już na wysokości 1500 metrów. W rejonie zbiornika Serra na ponad 2200 metrach pokrywa osiągnęła 25 centymetrów.

Cyklon „Alessio” i przyczyny atmosferyczne

Meteorolodzy tłumaczą wczesny śnieg wpływem cyklonu „Alessio”. Front przyniósł chłodne powietrze i wilgoć z północnej Europy. Zazwyczaj takie układy niosą deszcze, jednak tym razem połączenie niskiej temperatury i dużej wilgotności stworzyło zimowy krajobraz już we wrześniu.

Kontekst klimatyczny pierwszego śniegu w roku

Długoterminowe obserwacje pokazują odwrotną tendencję. Od 1971 roku pierwszy jesienny śnieg w większości regionów alpejskich pojawia się średnio dwa tygodnie później. Podobny trend występuje na 87% stacji meteorologicznych w Europie i Ameryce Północnej. To dowód globalnych zmian klimatycznych. Wrześniowy śnieg w 2025 roku był więc anomalią, która podkreśla niestabilność pogodowych cykli w obecnej epoce. Wcześniej pisaliśmy także o tym, że Izrael zatrzymał flotyllę humanitarną dla Palestyny z Gretą Thunberg.

Podobne publikacje