Darfur krwawi. RSF wchodzą do Al-Faszir i łamią ostatni bastion armii rządowej w regionie. Miasto krzyczy o pomoc, bo świadkowie opisują strzelanie do cywilów. I tak, dowody się mnożą, a liczby przerażają, picze Auraposter.pl według BBC.
Co się dzieje w Sudanie
RSF uderzyły w stolicę Północnego Darfuru. Zdobyły główną bazę wojskową i rozbiły ostatnie pozycje SAF. W mieście zostali cywile. Wielu z nich uciekło wcześniej z obozu Zamzam. Teraz utknęli bez wyjścia. Świadkowie mówią o rozstrzeliwaniach, grabieżach i przemocy w szpitalach. A więc przemoc nie jest incydentem. To wzorzec.
Jak padło miasto: oblężenie, wał i blokada
RSF dusiły Al-Faszir miesiącami. Najpierw odcięły drogi dojazdowe. Potem usypały wysoki wał z piasku wokół miasta. Tak zablokowały pomoc i żywność. We wrześniu ostrzelały meczet. Zginęło 78 osób. W październiku spadły drony i artyleria na obóz przesiedleńców. ONZ podała kolejne dziesiątki zabitych. Miasto nie mogło oddychać. W końcu upadło.
Masakra udokumentowana: wideo, świadkowie, satelity
BBC Verify przeanalizowało nagrania z miasta. Widać dziesiątki ciał na podłodze budynku uniwersytetu. Uzbrojony bojownik strzela do starszego mężczyzny z bliska. Inni wskazują kolejną ofiarę. Pada rozkaz: „Strzel do niego”.
Yale Humanitarian Research Lab przejrzało zdjęcia satelitarne. Analitycy opisali skupiska obiektów wielkości ludzkich ciał. Zauważyli odbarwienia terenu przypominające ślady krwi. I tak, kolejne ujęcia pokazały ciała przy wale RSF, porzucone jak po egzekucji.
Świadkowie mówią wprost. Zebrano krewnych w jednym miejscu i wszystkich zabito. Inny świadek widział, jak RSF zastrzeliło kobietę, a jej ciało odrzucono po zabraniu rzeczy osobistych.

„Nasza praca to tylko zabijanie”
W sieci pojawiły się nagrania dowódcy RSF znanego jako Abu Lulu. Mężczyzna wydaje rozkazy egzekucji. Strzela do rannego, który błaga o litość. Padają słowa: „Nigdy nie okażę litości. Nasza praca to tylko zabijanie.”
Po publikacjach BBC Verify RSF pokazały wideo z jego rzekomym zatrzymaniem. Jednak analitycy z Yale ostrzegają. Formacja może zacierać ślady. Satelity uchwyciły usuwanie obiektów przypominających ciała i nowe groby nieopodal szpitala dziecięcego.
Skala i liczby
Wojna rozdarła Sudan w 2023 r., gdy pękła koalicja w Chartumie. RSF i SAF toczą wyniszczające starcie. Szacunki za ostatnie dwa lata mówią o ponad 150 tys. zabitych. Łącznie 13 mln osób musiało opuścić domy, a 4 mln przekroczyło granice. Połowa kraju potrzebuje żywności.
Al-Faszir tylko to spotęgował. Ponad 36 tys. uciekło w kilka dni. Setki zginęły w mieście i okolicy. Tysiące nadal pozostają bez kontaktu ze światem.
Co potwierdza prawo: śledztwo ICC i katalog czynów
Międzynarodowy Trybunał Karny ogłosił, że bada czyny RSF i innych formacji. Chodzi o zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości. Relacje świadków, nagrania z egzekucji i analiza satelitarna tworzą łańcuch dowodów. I dlatego śledczy widzą wzorzec: egzekucje, przymusowe przesiedlenia, ataki na cywilów. To nie są odosobnione przypadki.
Co dalej
Słowa nie zatrzymają przemocy. Potrzebne są działania. I to szybko.
- Wymusić korytarze humanitarne. Konwoje muszą wjechać do Al-Faszir.
- Zamrozić wsparcie dla sprawców. Broń i finanse nie mogą płynąć do jednostek popełniających zbrodnie.
- Wzmocnić monitoring. Satelity, OSINT i ochrona świadków powinny zabezpieczać dowody.
- Wspierać ICC. Dokumenty, dane i ekstradycje przyspieszą sprawiedliwość.
Utrzymać presję dyplomatyczną. Region i partnerzy muszą stać jednym frontem. Bez tego przemoc się odrodzi.
Dlaczego to dotyczy także nas
Fala uchodźców zmienia mapę regionu. Głód rozpala konflikty. Dezinformacja przykrywa zbrodnie i rozmywa odpowiedzialność. Polska i Europa czują skutki takich kryzysów. Dlatego nie wolno odwracać wzroku. Trzeba wspierać pomoc, naciskać na sprawiedliwość i mówić o faktach.
RSF zdobyły miasto i zasiały strach. Ślady egzekucji są udokumentowane. ICC rusza do pracy. A społeczność międzynarodowa musi dołożyć resztę. Bo każda doba bez korytarzy humanitarnych kosztuje kolejne życia. I tak, Sudan potrzebuje presji, dowodów i konsekwencji. Tylko wtedy cisza po masakrze nie stanie się kolejną zasłoną milczenia. O zniżkach w Dino pisaliśmy już wcześniej.