Światowy hokej powrócił, a wraz z nim emocje, które przyciągają miliony kibiców. Narodowa Liga Hokejowa rozpoczęła nowy sezon aż trzema ekscytującymi meczami, które przyniosły nie tylko efektowne akcje, ale także niespodziewane rekordy. Co więcej, głównymi triumfatorami pierwszego dnia zostały Florida Panthers, Pittsburgh Penguins i Colorado Avalanche — każda z tych drużyn wyraźnie pokazała swoje ambicje już na początku rozgrywek, pisze Auraposter.pl.
Zwycięstwo Florydy nad Chicago
Obrońca Pucharu Stanleya — Florida Panthers — rozpoczęła sezon na własnym lodowisku przeciwko Chicago Blackhawks. Mecz był pełen napięcia i zwrotów akcji, jednak podopieczni Paula Maurice’a zdołali przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść — 3:2.
Kluczowym momentem okazał się gol Adama Boqvista w trzeciej tercji, który ostatecznie zapewnił „Panterom” zwycięstwo. Co ciekawe, drużyna grała bez swoich liderów — Aleksandra Barkova i Matthew Tkachuka — ponieważ obaj wciąż dochodzą do siebie po kontuzjach. Mimo to zespół pokazał charakter i determinację.
W składzie „Jastrzębi” najaktywniejsi byli Teuvo Teräväinen, Frank Nazar i Tyler Bertuzzi, z których każdy zdobył po dwa punkty. Niemniej jednak to nie wystarczyło, by powstrzymać mistrzów, którzy konsekwentnie dominowali w końcówce spotkania.
Pittsburgh rozgromił Rangersów w Nowym Jorku
Jedno z najbardziej oczekiwanych spotkań otwarcia — mecz pomiędzy New York Rangers a Pittsburgh Penguins — zakończyło się pewnym i efektownym zwycięstwem gości 3:0. Tym samym Penguins rozpoczęli sezon z mocnym akcentem.
Bohaterem wieczoru został Justin Brazeau, który zdobył dwa gole, natomiast bramkarz Artūrs Šilovs błyszczał w bramce, broniąc aż 25 strzałów i zachowując czyste konto. Dzięki temu zwycięstwu drużyna z Pensylwanii zyskała duży zastrzyk pewności siebie.
Spotkanie miało również symboliczny wymiar, ponieważ Pittsburgh zepsuł debiut swojemu byłemu trenerowi Mike’owi Sullivanowi, który obecnie prowadzi Rangersów. W rezultacie to mocny sygnał dla rywali — Penguins są gotowi walczyć o play-off od pierwszych kolejek.
Colorado ustanawia rekord
Tymczasem na Zachodzie sezon znakomicie rozpoczęło Colorado Avalanche, które bez większych problemów pokonało Los Angeles Kings aż 4:1. Drużyna z Denver zagrała pewnie i dynamicznie.
Gwiazdą wieczoru był Nathan MacKinnon, który osiągnął historyczny pułap — 1016 punktów w karierze. W konsekwencji wynik ten uczynił go najlepszym strzelcem w historii „Lawin”.
Razem z Cale’em Makarem MacKinnon stwarzał okazję za okazją, a gole Martina Nečasa i Artturiego Lehkonena przypieczętowały przewagę Colorado. Co więcej, jedyna bramka „Królów” autorstwa Kevina Fiali nie zmieniła obrazu meczu — dominacja gości była całkowita.
Podsumowanie pierwszego dnia rozgrywek
Początek NHL 2025 wyraźnie potwierdził, że walka o Puchar Stanleya będzie niezwykle zacięta. Mistrzowie wygrywają nawet bez swoich liderów, a weterani przypominają o sobie i inspirują młodszych zawodników. Tym samym nowe gwiazdy zaczynają błyszczeć coraz mocniej.
Przed nami długi i wymagający sezon, jednak już pierwszy dzień pokazał, że Florida, Pittsburgh i Colorado wchodzą w rozgrywki z pełnym skupieniem, energią i wiarą we własne możliwości. Dlatego kibice mogą spodziewać się wielu emocji w nadchodzących tygodniach.
Wyniki dnia:
- Florida — Chicago 3:2
- New York Rangers — Pittsburgh 0:3
- Los Angeles — Colorado 1:4
Hokej powrócił — i już od pierwszych minut nowego sezonu widać, że w NHL nie będzie łatwych meczów. Ponadto każda drużyna jest gotowa do walki, a kibice ponownie mogą cieszyć się swoim ulubionym zimowym widowiskiem. Wcześniej pisaliśmy również o tym, że Leroy Sané wdał się w bójkę podczas konfliktu z fanem na Oktoberfeście.
